Alkoholizm jest chorobą powszechnie znaną, która nadal bardzo często rozumiana jest przez otoczenie jednostkowo. W centrum problemu stoi osoba uzależniona, która wymaga pomocy i leczenia. Wiadomym jest, że jeśli jedna osoba w systemie rodzinnym zmaga się z chorobą alkoholową, choruje i zmaga się z nią cała rodzina.
Wydawać by się mogło, że alkoholizm jednostki wpływa na członków jej rodziny dopóki są oni blisko i aktywnie uczestniczą w życiu osoby uzależnionej. Okazuje się jednak, że konsekwencje dorastania w rodzinie alkoholowej mogą występować długo po oddzieleniu się od rodziny generacyjnej, wpływając na funkcjonowanie społeczne, emocjonalne i poznawcze człowieka. Przyjrzyjmy się, czym jest syndrom DDA – Dorosłego Dziecka Alkoholika.
Przyczyny DDA
Rodzina odgrywa podstawową rolę w procesie socjalizacji człowieka i wpływa na tworzenie się jego tożsamości. To właśnie w rodzinie człowiek ćwiczy zachowania społeczne, uczy się wyrażania i odbierania emocji czy poznaje role społeczne. Zdrowo funkcjonujący system rodzinny oparty jest na otwartej i szczerej komunikacji, wzajemnym szacunku, nienaruszalności granic, szanowaniu odrębności, wsparciu, okazywaniu uwagi i autentycznej miłości.
Rodzina alkoholowa jest rodziną, w której spożywanie przez jedną osobę alkoholu jest punktem centralnym, wokół którego organizuje się i funkcjonuje cały system rodzinny [5]. Bardzo często występuje przemoc. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę, że oprócz przemocy czynnej tj. fizycznej, słownej czy seksualnej istnieje również przemoc bierna tj. chłód emocjonalny czy konflikty między rodzicami. Obie formy przemocy mają negatywny i często równomierny wpływ na funkcjonowanie dorastającej jednostki.
Rodzina alkoholowa cechuje się wieloma dysfunkcjami. Przede wszystkim, problem, który włada całą rodziną jest tematem tabu, występują zaburzenia komunikacyjne, brak otwartości w rozmowie, zaprzeczanie istnienia problemu i umniejszanie rangi konsekwencji i dysfunkcji, która występuje.
Osoba chora jest bardzo często nieprzewidywalna w swoich zachowaniach. W przypadku, kiedy nieprzewidywalności zachowań i chaosie panującym w rodzinie towarzyszy przemoc, dziecko funkcjonuje w permanentnym stanie czujności, napięcia i strachu, gdyż nigdy nie wie co nastąpi za chwilę.
Podstawowe potrzeby dziecka są niezaspokojone, nie otrzymuje ono wsparcia, jest odrzucone, opuszczone, żyjące w ciągłym poczuciu zagrożenia i stresu. Niejednokrotnie jest lekceważone, izolowane i ośmieszane.
Rodzina alkoholowa nie posiada spójnych norm i wartości, jest przepełniona chaosem, zakłamaniem, przekraczaniem granic. Dziecko nie rozumie skąd w jego rodzicach tyle negatywnych emocji do jego osoby, stara się postępować tak, by rodzice byli zadowoleni i by ich oczekiwania były spełnione, to jednak nigdy nie następuje. Mało tego, dziecko nie wie jakie panują zasady, co mogłoby zrobić, gdyż nie ma bezpośredniego powiązania pomiędzy jego zachowaniem, a negatywnymi konsekwencjami, które na niego spadają. Jest ono osamotnione wewnątrz rodziny, a sztywne granice rodzinne oraz wstyd nie pozwalają na dzielenie się emocjami na zewnątrz systemu.
Dziecko uczy się trzech podstawowych „ NIE”: nie ufać, nie mówić i nie odczuwać. Najczęściej po prostu być niewidzialnym [8].
„W rodzinach alkoholików tak dużo energii wydatkuje się na bezskuteczne próby uratowania alkoholika oraz na utrzymanie tajemnicy, że niewiele czasu i uwagi pozostaje na zaspokojenie potrzeb dzieci. Dzieci alkoholików często czują się niewidzialne” [1].
Objawy DDA
„Jednym ze skutków dorastania w rodzinie alkoholowej może być wytworzenie się zespołu cech, które w dorosłym życiu występują w sposób stały wpływając na funkcjonowanie jednostki, nawet w długi czas po tym, gdy opuściła ona rodzinę z problemem alkoholowym. Są one odroczonym skutkiem przebywania przez długi czas w napięciu i zagrożeniu” – tak definiuje syndrom DDA – dorosłych dzieci alkoholików Joanna Mikuła, autorka książki „Rodzina z problemem alkoholowym”[6].
Wydawać by się mogło, że wszystkie negatywne przeżycia są już dawno za nimi, nie są już obecni w rodzinie dysfunkcyjnej, a w obecnym życiu całkiem dobrze im się wiedzie. Mimo wszystko, nadal zmagają się z konsekwencjami dorastania w rodzinie dysfunkcyjnej. Niejednokrotnie sami nie zdają sobie sprawy z faktu, że obecne trudności, z którymi się zmagają mogą być konsekwencją wydarzeń z przeszłości.
Osoby cierpiące na syndrom DDA mają problemy z samooceną, cierpią z powodu niskiego poczucia własnej wartości. Nigdy nie były one doceniane, wręcz przeciwnie, stykały się z negatywnymi informacjami na temat własnej osoby, stąd nie miały sposobności do wytworzenia adekwatnego poczucia własnej wartości. Bardzo często są one niezwykle surowe wobec siebie, osądzają samych siebie bezlitośnie ciągle żyjąc w przekonaniu, że są grosze, mniej mądre i niezasługujące na pozytywne doświadczenia. Kiedy coś idzie źle – surowo wyolbrzymiają negatywne skutki własnych zachowań, biczując się emocjonalnie i obniżając swoją wartość. Nie wierzą, że są wartościowe, a bardzo chciałyby takie być, stąd bezustannie poszukują potwierdzenia, akceptacji i uznania.
Bardzo często osoby takie świetnie sprawdzają się w sytuacjach zawodowych, gdyż są sprawne, odpowiedzialne i odporne na stres. Mimo swoich sukcesów, ciągle mają jednak przekonanie, że są gorsi od innych. Wstyd to cecha znajoma DDA – wstydzą się oni swojej przeszłości, swojego domu rodzinnego, a w dorosłym życiu bardzo często – siebie samego.
DDA przeżywają stan przewlekłego napięcia emocjonalnego. Przez lata zmagając się z ciągłym stanem gotowości na nieoczekiwane zachowanie rodzica ciągle nie potrafią się odprężyć, odpocząć, mają trudności w przeżywaniu przyjemności, często zmagają się z poczuciem bycia nieszczęśliwymi.
Lęk to kolejna nieodłączna cecha tego syndromu. DDA panicznie boi się odrzucenia, ma lęk przed nowymi sytuacjami, przed nowymi relacjami społecznymi i byciem niezaakceptowanym. Wpływa to negatywnie na relacje społeczne, ponieważ mają oni trudność w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich.
Osoby z syndromem DDA bardzo często nie są świadome, że powodem powyższych cech jest ich przeszłość. Inkorporują je w swoją tożsamość tłumacząc sobie, że „taki po prostu jestem”.
Syndrom DDA niesie za sobą szereg konsekwencji w postaci zachowań autodestrukcyjnych. Osoby takie bardzo często odmawiają sobie praw, bardzo surowo oceniają własną osobę, często wchodzą w relacjach w rolę ofiary, angażują się w toksyczne związki, miewają myśli i próby samobójcze, mają skłonność do uzależnień, chorób psychosomatycznych czy zaburzeń łaknienia.
Leczenie i terapia DDA
Osoby z syndromem DDA przez całe swoje życie miały włączoną strategię przetrwania. Była ona zasadna dopóki istniało realne zagrożenie, jednak w dorosłym życiu, po zmianie otoczenia i odseparowaniu się od tego zagrożenia, strategia ta przeszkadza w codziennym, zdrowym funkcjonowaniu. Celem terapii DDA jest nauka życia bez ciągłego napięcia i czerwonej lampki z tyłu głowy.
Istnieją dwie formy terapii syndromu DDA: w formie grup wsparcia oraz terapii indywidualnej. Zazwyczaj jest to terapia krótkoterminowa, trwa około 1-2 lata, często prowadzona przez terapeutę uzależnień.
Celem terapii DDA jest wyrzucenie ze swojego umysłu słów: „powinienem” i „ muszę”. W zamian za nie wcielamy do swojego słownika słowa takie jak: „chcę”, „ potrzebuję” oraz „decyduję”.
Terapia jest trójetapowa:
- Wspomniane zostało wcześniej, że niejednokrotnie przyczyny aktualnych problemów nie są uświadomione przez DDA. Pierwszym etapem terapii jest właśnie uświadomienie sobie konsekwencji, jakie na aktualne funkcjonowanie jednostki ma jej trudne dzieciństwo.
- Do tej pory negatywne wydarzenia z przeszłości ciągle żyły i miały realny wpływ na aktualne życie DDA. Drugim etapem terapii jest zamknięcie wydarzeń z przeszłości, odgrodzenie ich od dzisiejszego JA. Jest to czas zrozumienia i przepracowania problemu, a później wewnętrznego zamknięcia tego etapu.
- Czas na wprowadzanie zmian. Jest to etap planowania i przeprowadzania drobnych korekt i zmian w swoim życiu, krok po kroku tworzeniu swojego obecnego, dorosłego JA w oparciu o to czego dana osoba dowiedziała się podczas terapii.
Uznaje się, że pełne wyleczenie następuje po dwóch latach od zakończenia terapii.
Jaki jest cel terapii DDA ?
Przede wszystkim, ma ona pozytywny wpływ na obszar doświadczania siebie w relacjach z innymi, prowadzi do poprawy kontaktów społecznych i odbudowania zaufania do innych.
Uczy pacjenta jak kontrolować i rozumieć własne stany emocjonalne, identyfikować i wyrażać swoje uczucia. Uwalnia od wstydu i od nieadekwatnego poczucia winy, pomaga podnieść swoją samoocenę oraz poczucie sprawczości. Dzięki terapii wzrasta poczucie sensu oraz satysfakcji z życia – uczy jak w pełni wziąć odpowiedzialność za własne życie.
Jesteśmy naczyniami połączonymi, funkcjonującymi w określonych systemach społecznych. Nie mamy wpływu na to jak zostaliśmy wychowani, nie jesteśmy też winni błędów innych. Wystarczy, że nosimy w sobie ich konsekwencje. Nie mamy wpływu na przeszłość, mamy za to wpływ na naszą przyszłość. Skuteczność terapii określa się jako wysoką, jednakże do tego sukcesu niezbędne jest zaangażowanie pacjenta i jego chęć poprawy swojej dotychczasowej sytuacji.