Rozwój medycyny pozwala na coraz szybsze przenoszenie pomysłów z laboratorium do łóżka pacjenta i trzeba nadmienić, że są to pomysły coraz śmielsze, ciekawsze i bardziej skomplikowane. W trakcie tego wspaniałego postępu nie tylko rozwijają się dotychczasowe gałęzie medycyny, ale także powstają nowe, takie jak medycyna regeneracyjna. Co prawda, ma ona już kilkadziesiąt lat, ale w porównaniu do paru tysięcy lat tradycji chirurgii jest zupełną nowością.
Co to jest medycyna regeneracyjna?
Medycyna regeneracyjna jest nauką zajmującą się rekonstrukcją i naprawą tkanek oraz narządów z użyciem komórek macierzystych i/lub technik biologii molekularnej. Należy pamiętać, że w organizmie człowieka znajdują się komórki o mniejszym lub większym potencjale do dzielenia się i różnicowania w komórki potrzebne w danej tkance, dlatego czasem nie jest potrzebne dostarczenie takich komórek, a tylko odpowiednia stymulacja obecnych, np. multipotencjalnych (takich, które mogą przekształcić się we wszystkie komórki z danej grupy, np. tkanki łącznej) [1]. Medycyna regeneracyjna to zatem naprawa trójwymiarowych struktur organizmu, a materiałem do budowy są komórki macierzyste, które mogą zostać dostarczone przez lekarza na “plac budowy”, ale mogą zostać również wykorzystane “materiały budowlane” już tam będące. Do tego dochodzą czynniki troficzne i inne przekaźniki, które są jak polecenie od kierownika budowy co dokładnie zrobić i tutaj także te “polecenia” mogą zostać dostarczone przez lekarza lub mogą być wykorzystane obecne na miejscu przekaźniki.
Medycyna regeneracyjna w Polsce
Medycyna regeneracyjna rozwija się na całym świecie, także w Polsce, jednak próżno szukać zabiegów tego typu refundowanych przez NFZ. Jest to domena prywatnych klinik i ośrodków naukowych, gdzie można zostać włączonym do badań klinicznych.
Zapamiętaj: Medycyna regeneracyjna jest nauką zajmującą się rekonstrukcją i naprawą tkanek oraz narządów z użyciem komórek macierzystych i/lub technik biologii molekularnej.
Niemniej nie jest to jakiś objaw zacofania, tak jest na całym świecie, ponieważ jest to młoda i prężnie rozwijająca się gałąź medycyny, w której polscy naukowcy odnoszą sukcesy, np. w Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy produkowane są grafty (kawałki wszczepialnych tkanek) z komórek macierzystych w celu rekonstrukcji pęcherza moczowego po wycięciu raka pęcherza z jego częścią. Prowadzone są także badania nad wyprodukowaniem całego pęcherza moczowego w laboratorium. Zabiegi Lipogems (opisane w osobnym artykule) są dostępne w wielu miejscach w Polsce, a jest to technika stworzona dopiero parę lat temu. Za sukcesem jej wprowadzenia stoi niewątpliwie niski koszt produkcji systemu i samego zabiegu. To właśnie wysokie koszty badań naukowych i procedur hodowli komórek wymagających dużych nakładów pieniędzy i czasu sprawiają, że badania i ich wdrożenie do powszechnego użycia tyle trwają. Jest to główny ogranicznik rozwoju medycyny regeneracyjnej.
Jakie choroby leczy medycyna regeneracyjna?
Dzięki zabiegom medycyny regeneracyjnej możemy zregenerować uszkodzone stawy, mięśnie, chrząstki, więzadła, możemy leczyć przewlekłe rany, owrzodzenia i blizny. Medycyna regeneracyjna znajduje zastosowanie w leczeniu zespołów bólowych kręgosłupa, a w badaniach naukowych prowadzi się także częściową regenerację ośrodkowego układu nerwowego.
Czy wiesz że: do tej pory w laboratoriach udało się wyhodować skórę, nerki, pęcherz moczowy, serce, płuca, a nawet małą namiastkę mózgu? Co więcej, w zeszłym roku lekarze z University of Texas wszczepili świniom płuca, które wcześniej wyhodowali w laboratorium, a przeszczepione narządu się przyjęły i funkcjonowały prawidłowo.
Ważnym zastosowaniem komórek macierzystych jest poprawa wydolności zwieraczy, np. w przypadku nietrzymania moczu. Jednym z pierwszych zastosowań medycyny regeneracyjnej była hodowla skóry używanej jako przeszczep dla pacjentów z rozległymi oparzeniami, czy rekonstrukcjami. Było to stosunkowo łatwe i wydajne ze względu na fakt, że skóra cały czas się łuszczy i rośnie na nowo, więc nabłonek, bo nie mówimy o całej warstwie skóry, sam w sobie ma dużą zdolność do podziałów i różnicowania. Wyżej wymienione zabiegi zostały wprowadzone do praktyki klinicznej, ale oczywistym jest, że medycyna regeneracyjna rozwija się w laboratoriach na całym świecie i w najbliższym czasie będzie miała o wiele więcej do powiedzenia.
Rozwój nowych technik pozwala na coraz śmielsze eksperymentowanie w dziedzinie medycyny regeneracyjnej, gdzie należy wymienić np. indukowane pluripotencjalne komórki macierzyste (iPSC), czyli takie, które otrzymuje się ze zwykłych komórek dojrzałego organizmu, które in vitro (z łaciny to wyrażenie oznacza dosłownie “w szkle”, czyli probówce, itp.) cofa się do stadium rozwoju embrionalnego. Potencjalną możliwością tej technologii jest pobranie komórek od dorosłej osoby, zmodyfikowania ich do iPSC, a następnie np. wyhodowanie narządu do przeszczepu, czy zregenerowanie uszkodzonej części ciała, a komórki te, ponieważ pochodzą z danego organizmu, nie wywołują żadnej reakcji immunologicznej. Jest to oblicze współczesnej medycyny.