Objawy i przyczyny nadczynności tarczycy, jej leczenie oraz dieta. Wpływ nadczynności tarczycy na ciążę.

Często zdarza się, że pacjenci cierpiący na nadczynność tarczycy traktują objawy choroby jako konsekwencje przemęczenia lub stresu. Kobiety w wieku okołomenopauzalnym mogą je uznać za zwiastuny zbliżającego się przekwitania. Wszystko to opóźnia wizytę u specjalisty i postawienie właściwej diagnozy. Jak więc rozpoznać objawy nadczynności tarczycy? Czy zmiana diety może pomóc nam uporać się z chorobą? Czy nadczynność tarczycy w ciąży może być niebezpieczna?

Objawy nadczynności tarczycy

Nadmiar hormonów produkowanych przez tarczycę wzmaga przemiany metaboliczne w organizmie. Co się wówczas dzieje? Przede wszystkim zaczynamy wyraźnie chudnąć. Jeżeli nie zmieniliśmy naszej diety, a nawet nasz apetyt się wzmógł, natomiast waga z tygodnia na tydzień pokazuje coraz niższą masę ciała – powinniśmy zwiększyć czujność. W związku z nadmiernym zużyciem składników pokarmowych pacjenci z nadczynnością są zmęczeni, senni, nie mają na nic siły. Występuje też tak zwana nużliwość mięśni, a więc ich bardzo szybkie męczenie się i jego oznaka drżenie mięśni. Drżenia w nadczynności pojawiają się w wyniku kilku mechanizmów i najczęściej dotyczą one mięśni rąk. Mogą być silnie wyrażone i „widoczne gołym okiem”, ale również bardzo dyskretne.  „Tarczycowi” pacjenci są „zaniepokojeni”, nerwowi, łatwo ulegają rozdrażnieniu. Bywa również, że rozwijają stany depresyjne, a nawet zaburzenia psychotyczne. Często negują jednak te symptomy tłumacząc je zmęczeniem i niewyspaniem. Wysokie poziomy tyroksyny nie pozwalają na spokojny sen, dlatego każda osoba z niewyrównaną nadczynnością tarczycy walczy z bezsennością. Kolejnym objawem jest tachykardia (zbyt szybki rytm serca), uczucie kołatania i duszności. Nieustannie jest nam gorąco, silnie się pocimy, nasza skóra jest ciepła i wilgotna, włosy wypadają, a paznokcie łamią się. Dodatkowo pojawiające się u kobiet zaburzenia miesiączkowania, często sprawiają, że choroba przyjmuje maskę zmian menopauzalnych. Czasami nadczynność tarczycy dosłownie „uzewnętrznia” się. Pojawia się wytrzeszcz oczu, zwany również orbitopatią tarczycową, który wynika z objęcia tkanek miękkich oczodołu procesem zapalnym, w wyniku czego stają się one obrzęknięte i „wypychają” gałkę oczną do przodu. Innym objawem jest wole tarczycowe, a więc powiększenie tarczycy widoczne i wyczuwalne jako guz pod powłokami skórnymi. Nadczynność tarczycy może przyjmować również postać utajoną (subkliniczną) wówczas zmiany poziomu hormonów tarczycowych będą obecne w wynikach badań, natomiast objawów, nie zauważymy. 

Czy wiesz że: na nadczynność tarczycy chorują najczęściej kobiety w wieku 20-40 lat?

U dzieci z zaburzeniami czynności tarczycy częstym objawem problemów hormonalnych są zaburzenia wzrostu. W wieku rozwojowym zarówno zahamowanie, jak i przyspieszenie wzrastania powinno skłonić nas do oznaczenia poziomu wolnej tyroksyny, trójjodotyroniny i tyreotropiny u naszej pociechy.

Przyczyny nadczynności tarczycy

Newsletter Medovita - przydatne informacje, dostęp do nowych e-booków przed premierą.
Zapisuję się

Nadczynność tarczycy może być chorobą podstawową lub przejściowym etapem innego stanu patologicznego jak np. w podostrym zapaleniu tarczycy (choroba de Quervaina) i chorobie Hashimoto. Mimo że pierwotnie kojarzą się one z niedoczynnością gruczołu tarczowego, we wstępnej fazie stan zapalny zajmujący pęcherzyki narządu powoduje ich uszkodzenie i uwolnienie zawartych w nich hormonów, dając objawy nadczynności. Zdarza się również, że zmiany o charakterze nowotworowym mogą być „hormonalnie aktywne” tzn. mieć zdolność do wydzielania hormonów produkowanych przez komórki narządu, w którym się rozwinęły. Taka sytuacja dotyczy np. gruczolaka przysadki wydzielającego tyreotropinę lub wola guzkowego toksycznego syntetyzującego hormony tarczycy. Sama nadczynność tarczycy, może mieć również podłoże autoimmunologiczne. Przykładem jest tutaj choroba Gravesa-Basedowa, w przebiegu której produkowane przeciwciała stymulują tarczycę do produkcji hormonów. Ciąża, w czasie której obserwujemy wzrost gonadotropiny kosmówkowej, także predysponuje do rozwoju nadczynności w przebiegu tyreotoksykozy ciążowej lub nabłoniaka kosmówkowego. Czasami przyczyną zbyt wysokich poziomów hormonów tarczycowych jest ich nadmierne dostarczanie z zewnątrz w czystej postaci np. przy przedawkowaniu lewotyroksyny w leczeniu niedoczynności albo poprzez dostarczenie zbyt dużej ilości substancji, z których hormony te są syntetyzowane (przyjmowanie amiodaronu, nadmierne spożycie jodu).

Leczenie nadczynności tarczycy

Z pomocą w przypadku nadczynności przychodzą nam trzy podstawowe metody leczenia: farmakologiczne, promieniotwórcze (za pomocą izotopu I131) oraz operacyjne. Wybór jednej z nich zależy przede wszystkim od podłoża choroby i stopnia jej nasilenia. Zacznijmy od terapii zachowawczej, a więc leków. Grupy środków stosowanych w tym przypadku są dwie:

  • tyreostatyki, czyli leki przeciwtarczycowe (tiamazol, propylotiouracyl) ich zadaniem jest działanie bezpośrednio na tarczycę. Polega na hamowaniu wbudowywania jodu do hormonów przez blokowanie zamiany jodku w jod w procesie syntezy T3 i T4. Efektywność tej grupy jest bardzo wysoka, jednak zauważalna dopiero po kilku-kilkunastu dniach, kiedy zużyte zostaną już hormony zsyntetyzowane wcześniej. Przede wszystkim zalecamy je osobom z niewielkim wolem, nadczynnością subkliniczną oraz jako przygotowanie do leczenia chirurgicznego lub promieniotwórczego. Niestety tyreostatyki narażają pacjentów na dość nieprzyjemne działania niepożądane świąd, wysypkę, bóle stawowe i gorączkę. Lekarze najbardziej obawiają się jednak efektu mielotoksycznego – przejściowego upośledzenia czynności szpiku, które prowadzi do obniżenia poziomu płytek, erytrocytów i białych krwinek. Agranulocytoza naraża nas na poważne zaburzenia odporności i infekcje, konieczna może się wówczas okazać zmiana leczenia;
  • betablokery, stanowiące w zasadzie środki leczenia „objawowego” nie działają na same hormony tarczycy, ale zmniejszają uczucie kołatania serca, nerwowość i drżenia, co często zdecydowanie ułatwia funkcjonowanie pacjentom.

Jod promieniotwórczy I131 podaje się w celu wywołania ablacji, a więc rozpadu komórek tarczycy, źródła hormonów powodujących dolegliwości. Dla samego pacjenta ma działanie zbawienne, dla otoczenia niekoniecznie. Przez tydzień po przyjęciu promieniotwórczego pierwiastka pacjent nie powinien mieć kontaktu z małymi dziećmi i kobietami w ciąży. Po tygodniu ilość jodu w organizmie spada na tyle, że możliwe jest normalne funkcjonowanie.

Wskazaniami do zastosowania jodu promieniotwórczego są: złośliwe nowotwory tarczycy, nadczynność pierwotna oporna na leczenie oraz nawrót Basedowa. Po zabiegu istnieje ryzyko wtórnej hipotyreozy.

Zapamiętaj: Najczęstsze objawy nadczynności tarczycy to:

  • utrata wagi,
  • drżenie rąk,
  • nerwowość,
  • napady gorąca,
  • wytrzeszcz oczu.

Leczenie operacyjne – tyreoidektomia

Istnieją dwa podstawowe wskazania do zastosowania leczenia inwazyjnego: złośliwość procesu zajmującego tarczycę  i możliwość redukcji objawów istotnie zagrażających życiu w wyniku operacyjnego usunięcia zmian. Jeżeli mamy do czynienia z rakiem tarczycy, a więc złośliwym nowotworem z tkanki nabłonkowej gruczołu, bezwzględnie należy go wyciąć, jeżeli tylko jest to możliwe. Zazwyczaj usuwa się wówczas cały narząd i węzły chłonne przedziału środkowego szyi (tyreoidektomia całkowita). W przypadku wola nadczynnego sytuacja kształtuje się nieco inaczej jego masa uciskająca tchawicę może powodować silną duszność, wówczas usunięcie nawet części zmiany istotnie poprawi jakość życia. Jakiego ryzyka powinniśmy być świadomi decydując się na leczenie operacyjne? Bardzo blisko tarczycy przebiegają nerwy krtaniowe wsteczne. Ich uszkodzenie może upośledzić czynność strun głosowych, wywołać przewlekłą chrypkę. Sąsiedztwo przytarczyc z kolei stwarza możliwość ich naruszenia i indukowania niedoczynności, a więc trwałych zaburzeń gospodarki wapniowej.

Pamiętajmy, że jeżeli zostaliśmy zupełnie pozbawieni gruczołu tarczowego normalnym zjawiskiem jest tzw. jatrogenna niedoczynność tarczycy. Konieczne będzie wówczas suplementowanie lewotyroksyny jej odpowiednikiem egzogennym.

Dieta przy nadczynności tarczycy

Choroba stawia przed pacjentem z nadczynnością dwie kluczowe kwestie: intensyfikację procesu spalania białka i szybką utratę masy ciała. Ważne by osoby cierpiące na nadczynność tarczycy dostosowały wartość kaloryczną posiłków do swojego zapotrzebowania – zwykle udaje się to osiągnąć modyfikując dietę i jednocześnie kontrolując masę ciała, a więc metodą  „prób i błędów”. Pacjenci z nadczynnością zawsze wymagają przyjęcia większej ilości kalorii aniżeli osoby zdrowe, jednak dla każdego z nich będzie to kwestia indywidualna, zależna od podstawowej przemiany materii oraz stopnia choroby. Standardowo jak przy większości chorób obowiązuje zdrowa dieta. Zaleca się regularne posiłki co ok. 2h będą. Spożywać należy przede wszystkim produkty bogate w białko a ubogie w tłuszcz. Chude mięso, głównie białe, a więc kurczak i indyk oraz ryby przyrządzone bez wykorzystania tłuszczu są bardzo korzystne, szczególnie jeśli zdecydujemy się na ich pieczenie lub przygotowanie na parze. Dieta powinna być lekkostrawna, dzięki temu dostarczymy dużą ilość, szybko przyswajalnych składników pożywienia. Dopuszczalny jest także nabiał. Czego zdecydowanie powinno się unikać? Wszelkie tłuszcze zwierzęce należy zamienić na oliwę i inne produkty pochodzenia roślinnego. Zauważamy u siebie nadmierną pobudliwość, problemy ze snem? Nie warto więc sięgać po produkty o wysokiej zawartości kofeiny, teiny, tauryny czy nawet cukrów prostych. Należy unikać kawy, dużej ilości herbaty, napojów energetycznych, coli i innych wysoko-słodzonych płynów. Unikać należy również „gotowych” słodyczy, a cukry powinno dostarczać się pod postacią węglowodanów złożonych (wszelkiego rodzaju kasze sprawdzają się rewelacyjnie).

Mitem jest zbawienne działanie produktów bogatych w goitrogeny u wszystkich pacjentów cierpiących na nadczynność tarczycy. Goitrogeny nie bez przyczyny określane są mianem substancji wolotwórczych i antyodżywczych. Hamują one przyswajanie jodu przez organizm. Wiemy, że w przypadku niedoczynności gruczołu tarczowego należy ich unikać. Jednak jeśli chodzi o nadczynność wcale nie muszą być pomocne, mogą nawet nasilić rozrost tarczycy indukując wzrost tyreotropiny (TSH). Należy więc zrezygnować z pomysłu spożywania soi, brokułów, kalafiora, brukselki czy kapusty w dużych ilościach, o ile przyczyną wysokich poziomów hormonów tarczycy nie jest nadmierne spożycie jodu.

Osoby cierpiące na nadczynność powinny również spożywać produkty o wysokiej zawartości witaminy A (czerwone i pomarańczowe warzywa – pomidory, papryka), C (warzywa zielone: pietruszka, sałata i cytrusy), B1 (kasze, drożdże), D3 i wapnia (przetwory mleczne) oraz selenu, mającego działanie chroniące gruczoł tarczowy (mięso, ryby, czosnek).

Jak jeszcze możemy wspomóc nasz organizm? Karnityna zapobiega działaniu hormonów tarczycy w tkankach, zmniejsza więc także nasilenie objawów nadczynności. Pacjenci nie powinni się obawiać utraty masy ciała po jej zastosowaniu i śmiało wprowadzić ją do swojej diety.

Nadczynność tarczycy w ciąży

Niestety nadczynność w ciąży bardzo trudno zauważyć. Typowe objawy występują u większości przyszłych mam i rzadko komu przyjdzie do głowy, że mogą one sugerować patologię tarczycy. Jedno jest jednak pewne – mało która kobieta w ciąży chudnie i u nielicznych czynność serca przekracza 100/min, dlatego na te dwie kwestie warto zwrócić uwagę. Myśląc o nadmiernej aktywności tarczycy w ciąży lekarz rozważa następujące sytuacje. Pierwsza, kiedy kobieta z nadczynnością przedciążową spodziewa się dziecka lub gdy choroba tarczycy rozwinęła się w trakcie ciąży (najczęściej jest to choroba Gravesa-Basedowa) i druga, czyli tzw. tyreotoksykoza ciężarnych. Ta ostatnia opcja jest zdecydowanie korzystniejszą diagnozą dla przyszłej mamy. Dlaczego? Tyreotoksykoza w ciąży nie jest w zasadzie chorobą, a zmianą fizjologii naszego organizmu, który ma stworzyć możliwie najkorzystniejsze warunki do rozwoju maluszka. Za te modyfikacje odpowiedzialny jest hormon o nazwie gonadotropina kosmówkowa (hCG). To właśnie jego obecność oznaczamy w testach ciążowych.

Całe zamieszanie wynika z faktu, że jego budowa chemiczna jest bardzo podobna do składu tyreotropiny, stymulującej komórki tarczycy do produkcji hormonów. Wysoki poziom hCG oddziałując na gruczoł tarczowy intensyfikuje wydzielanie wolnej tyroksyny i trójjodotyroniny. Przysadka natomiast zmniejsza ilość uwalnianego TSH, aby zapobiec dodatkowej stymulacji. Wyniki badań – wysokie wolne podjednostki T3 iT4 oraz niski poziom TSH – mogą błędnie sugerować nadczynność tarczycy. Oczywiście i taka sytuacja może mieć miejsce, jednak jeżeli wzrost nie przekroczy 1,5 standardowej górnej granicy normy, lekarz raczej nie będzie zaniepokojony. hCG osiąga najwyższy poziom w 10 tygodniu ciąży, wówczas objawy związane z „rzekomą nadczynnością” będą najsilniejsze. Od tego momentu gonadotropina kosmówkowa obniża swoje stężenie, symptomy również ulegną więc redukcji, dlatego zazwyczaj nie wymaga ona żadnego leczenia. Na co powinniśmy uważać jeśli tyreotoksykoza ciężarnych dotyczy nas? Na niepowściągliwe wymioty. Ich współwystępowanie z tyreotoksykozą ciężarnych określa się nawet jako odrębną jednostkę chorobową – THHG (tyreotoksykoza ciążowa w przebiegu niepowściągliwych wymiotów). Wymioty niepowściągliwe, czyli powodujące ponad 5% utratę masy ciała, co prawda rzadko, ale jednak mogą doprowadzić do zaburzeń elektrolitowych i niedokrwistości u mamy, a więc przedwczesnego porodu, poronienia lub niskiej masy urodzeniowej dziecka.

Jeżeli nadczynność tarczycy w istocie jest chorobą, koniecznie trzeba ją leczyć, szczególnie w ciąży. U takich pacjentek wyraźnie wzrasta ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego i stanu przedrzucawkowego. Może dojść do wewnątrzmacicznego ograniczenia wzrastania płodu, przedwczesnego porodu, a nawet poronienia. W związku z tym, że podstawowe leki stosowane w terapii nadczynności są najsilniej teratogenne w pierwszym trymestrze, kiedy zachodzi organogeneza, mama musi wybrać te najmniej toksyczne dla płodu. W pierwszym trymestrze stosowany jest propylotiouracyl. Przez pozostały okres ciąży w terapii używa się tiamazolu. Niestety wszystkie tyreostatyki należą do leków kategorii D, czyli stosowanych jedynie w razie konieczności i to w możliwie najmniejszych dawkach, gdyż przenikają przez łożysko i mogą indukować powstanie wola u maluszka. W skrajnych przypadkach nadczynności, jeżeli potencjalne korzyści przewyższają ryzyko możliwe jest przeprowadzenie operacyjnej tyreoidektomii, a więc wycięcia tarczycy. Zakazane jest stosowanie jodu promieniotwórczego zarówno w ciąży, jak i w czasie karmienia piersią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *