Czas starań o dziecko często jest trudny i wymagający dla par. Niekiedy wymaga on cierpliwości i współpracy z wieloma specjalistami, zwłaszcza u osób zmagających się z niepłodnością. Pierwszym krokiem do rozpoznania ciąży zwykle jest wykonanie testu ciążowego z moczu. Zobaczenie dwóch kresek niewątpliwie jest przyczyną radości z wysoce prawdopodobnej ciąży. Jednak w medycynie istnieje pojęcie ciąży biochemicznej, która nie kończy się urodzeniem dziecka, a poronieniem. Czym dokładnie ona jest i jakie ma znaczenie dla przyszłych szans urodzenia dziecka?
Co to jest ciąża biochemiczna?
Ciążą biochemiczną możemy określić stan, gdy doszło do implantacji zapłodnionej komórki jajowej w macicy i możliwe jest wykrycie w moczu gonadotropiny kosmówkowej (β-hCG). Jednak zarodek nie rozwija się dalej i nie osiąga stadium ciąży klinicznej, w którym w badaniu USG widoczny byłby pęcherzyk ciążowy. Co więcej, poziom β-hCG nie zwiększa się jak w przypadku ciąży o prawidłowym przebiegu. Wynika to wczesnego poronienia, które ma miejsce już w I trymestrze ciąży, zazwyczaj w pierwszych 2-3 tygodniach od zapłodnienia. Taki stan nazywany jest ciążą biochemiczną, ponieważ jest ona zdiagnozowana tylko za pośrednictwem oznaczenia poziomu gonadotropiny kosmówkowej.
Dzisiejsze testy ciążowe o wysokiej czułości są w stanie wykryć nawet śladowe ilości β-hCG. Ze względu na to istnieje możliwość wykrycia ciąży biochemicznej. Badania naukowe dowiodły, że aż 25% wszystkich ciąż kończy się niepowodzeniem i zwykle ma to miejsce, zanim kobieta będzie miała jakiekolwiek objawy rozwijającej się ciąży. Z tego powodu w populacji ogólnej większość ciąż biochemicznych pozostaje nierozpoznana. Inaczej jest w przypadku kobiet, które skorzystały z metod pozaustrojowego zapłodnienia i ich ciąża musi być aktywnie monitorowana od pierwszych dni.
Przyczyny ciąży biochemicznej
Szacuje się, że 50-60% poronień w I trymestrze ciąży wiąże się z zaburzeniami chromosomalnymi płodu, czyli nieprawidłowościami genetycznymi. Wskaźnik ten może wynosić nawet 90% na wczesnym etapie po implantacji w jamie macicy. Wczesne straty, takie jak te występujące w czasie ciąży biochemicznej, zwykle oznaczają, że nieprawidłowości w zarodkach były zbyt poważne, aby mogły się one prawidłowo rozwijać i być zdolne do życia poza organizmem matki.
Jak objawia się ciąża biochemiczna?
Ciążę biochemiczną można rozpoznać gdy poziom β-hCG jest podwyższony, ale nie dochodzi do dalszego jej rozwoju. Zwykle może ona nie wywołać żadnych niepokojących objawów, które mogłyby świadczyć o ciąży. Wynika to m.in. z tego, że kobiety, których cykle miesiączkowe są nieregularne mogą w ogóle nie zauważyć, że krwawienie miesiączkowe wystąpiło nieco później niż zwykle. W tak wczesnej ciąży nie pojawiają się również charakterystyczne objawy świadczące o tym, że doszło do zapłodnienia takie jak nudności i wymioty, brak miesiączki czy bolesność piersi.
Jeśli jednak symptomy ciąży biochemicznej wystąpią, mogą one obejmować:
- plamienie lub krwawienie z towarzyszącym bólem brzucha,
- obfitą miesiączkę,
- krwawienia, które występują w czasie spodziewanej miesiączki lub wkrótce po niej.
Widzimy więc, że objawy te nie są charakterystyczne. Z tego względu o ciąży biochemicznej dowiadują się głównie pary, które starają się o dziecko. Wykonują one zwykle test ciążowy z moczu wcześniej niż w terminie spodziewanej miesiączki, kiedy jest to zalecane.
Diagnostyka ciąży biochemicznej
Ciążę biochemiczną rozpoznaje się na podstawie dodatniego wyniku testu β-hCG z krwi lub moczu. Jednak nie dochodzi do utworzenia pęcherzyka ciążowego, który powinien być widoczny w USG w 4 tygodniu ciąży.
Ciążę biochemiczną można stwierdzić na podstawie:
- niskiego piku β-hCG (<100 mIU / ml),
- gwałtownego spadku stężenia β-hCG w moczu lub w surowicy,
- krótkiego opóźnienia rozpoczęcia następnej miesiączki.
Ciąża biochemiczna a in vitro?
Wraz z pojawieniem się technologii wspomaganego rozrodu, do których należy między innymi in vitro, wiele par zmagających się z niepłodnością otrzymało nadzieje na zajście w ciążę. Warto jednak zaznaczyć, że poszczególne etapy z tym związane mogą mieć znaczący wpływ psychologiczny, emocjonalny, fizyczny jak i finansowy na te osoby. In vitro polega na połączeniu komórki jajowej i plemnika poza organizmem matki, a następnie wszczepieniu zarodka do macicy kobiety. Po transferze para musi poczekać na wynik testu β-hCG w surowicy. Oczywiście ciąża może okazać się biochemiczną i zarodek się nie rozwinie. Stwierdzono, że odsetek ciąż biochemicznych wynosi od 18% do 22% wszystkich ciąż zapłodnionych in vitro. Niedawne badania wskazują jednak, że ten odsetek jest niższy niż w przypadku naturalnego poczęcia dziecka. Przyczyna biochemicznej ciąży po in vitro nie została jasno określona. Niektóre badania sugerują, że wynika ona m.in. z niepowodzenia implantacji czy, nieprawidłowości chromosomowych zarodka.
Czy wiesz że: ciąże biochemiczne są dość powszechne i towarzyszą 50-75% wszystkich poronień? Szacuje się, że nawet 30–50% kobiet doświadcza przynajmniej jednej ciąży biochemicznej w okresie rozrodczym.
Najtrudniejszym aspektem ciąży biochemicznej jest początkowa fałszywa nadzieja, jaką niesie pozytywny wynik testu ciążowego po stresującym cyklu leczenia, a następnie poradzenie sobie z druzgocącym rozczarowaniem wynikającym z braku ciąży. Parom często łatwiej jest poradzić sobie z negatywnym wynikiem hCG zamiast początkowego, obiecującego pozytywnego wyniku, który następnie spada.
Ciąża biochemiczna a konflikt serologiczny?
Konflikt serologiczny związany jest z niezgodnością układu Rh płodu i matki. Dochodzi do niego, gdy kobieta ma grupę krwi Rh-, a dziecko odziedziczy po ojcu Rh+. Podczas porodu, gdy krew matki miesza się z krwią płodu to dochodzi do utworzenia przeciwciał skierowanych przeciwko Rh+. W następnej ciąży powodują one niszczenie krwinek czerwonych płodu, co może doprowadzić do jego śmierci. Jednak tej sytuacji można zapobiec, podając w czasie pierwszego porodu matce antyglobulinę, która uniemożliwia utworzenie się tych przeciwciał. W ciąży biochemicznej zarodek jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju i nie doszło jeszcze do utworzenia narządów ani łożyska. Z tego powodu nie ma ryzyka powstania konfliktu serologicznego.
Zagrożenia związane z ciążą biochemiczną
Ciąża biochemiczna zwykle nie wywołuje powikłań. Jednak w niewielu przypadkach zarodek nie zostaje wydalony całkowicie. Może być to przyczyną zakażenia wewnątrzmacicznego. Mogą również wystąpić wahania poziomu hormonów płciowych, co wpływa na zdrowie kobiety. Pamiętajmy także o aspekcie psychologicznym par, które borykają się z problemem niepłodności. U takich osób powinniśmy zwrócić na to szczególną uwagę.
Ciąża biochemiczna, co dalej?
W przypadku ciąży biochemicznej nie jest wymagane żadne specjalne leczenie. Po poronieniu powinno się powtórzyć oznaczenie poziomu β-hCG z krwi. Jego poziom zwykle spada bez wprowadzonego leczenia. Jednak może dojść do sytuacji, kiedy będzie on wzrastał, co może świadczyć o występowaniu ciąży pozamacicznej. Należy wtedy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem ginekologiem.
Ciąża biochemiczna a kolejne ciąże?
Ciąża biochemiczna nie ma negatywnego wpływu na przyszłe ciąże. Rokowanie co do przyszłej płodności pozostaje dobre. Co więcej, przerwa w staraniach o dziecko nie jest konieczna. Warto jednak odczekać jeden cykl miesiączkowy. Ponadto ważne są regularne wizyty u ginekologa, który odpowiednio przygotuje kobietę do ciąży.
Zapamiętaj: Konflikt serologiczny związany jest z niezgodnością układu Rh płodu i matki. Dochodzi do niego, gdy kobieta ma grupę krwi Rh-, a dziecko odziedziczy po ojcu Rh+.
Pozytywny wynik β-hCG jest traktowany jako prawdopodobny, ale nie pewny objaw ciąży. W celu jej potwierdzenia konieczna jest wizyta u ginekologa. Pamiętajmy, że ciąża biochemiczna nie stanowi zagrożenia pod kątem przyszłych starań o poczęcie dziecka. Ważne jednak jest aby taka kobieta szczególnie o siebie zadbała przed kolejnymi próbami, prowadziła zdrowy tryb życia i regularnie chodziła na badania do lekarza ginekologa.